Fraszka:Psy.
Nie jeden podwórkowy Azor
Od polityków szczekania uczyć się może.
Gdy pies znienacka gryzie i nie szczeka
Przypomina mi znanego z pewnej partii człowieka.
Są tacy politycy,niby prawdy stróże
Którzy kraj traktują jak pies własne podwórze.
Na wszystkich głośno szczekają
A czasem i swego chlebodawcę znienacka kąsają.
Nie jeden podwórkowy Azor
Od polityków szczekania uczyć się może.
Gdy pies znienacka gryzie i nie szczeka
Przypomina mi znanego z pewnej partii człowieka.
Są tacy politycy,niby prawdy stróże
Którzy kraj traktują jak pies własne podwórze.
Na wszystkich głośno szczekają
A czasem i swego chlebodawcę znienacka kąsają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz