Moskiewskie przedszkole
Mówiła nam nasza pani
Że przez to jakichś agentów otrucie
Coraz to inny kraj w Europie
Ze swej niemrawości się budzi.
Dlatego też naszych dyplomatów wydalają
A swoich z placówek w Rosji wzywają.
Ojciec Wani stanowczo jednak, twierdzi
Że to nasze działanie,niedyplomatycznie śmierdzi.
Mówiła nam nasza pani
Że przez to jakichś agentów otrucie
Coraz to inny kraj w Europie
Ze swej niemrawości się budzi.
Dlatego też naszych dyplomatów wydalają
A swoich z placówek w Rosji wzywają.
Ojciec Wani stanowczo jednak, twierdzi
Że to nasze działanie,niedyplomatycznie śmierdzi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz