Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 11 listopada 2013

Nieproszeni goście.
Jakże żałosna wizyta w Krakowie
Prezesa PiS-u i świty jego
Jak koniunkturalny jest tu jego pobyt
Choć może odwiedzi grób brata swego.
Piękna to idea,gorsze wykonanie
My nie tęsknimy tu za ludźmi tymi.
My to znaczy rdzenni krakowianie
Od wieków takimi ludźmi gardzimy.
.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niestety

 Jeśli przez działkę,obok altanki i trzepaka, ma superszybka kolej przebiegać.Działkowiczowi przystanek się zrobi i na rowerku nie musi peda...