A f o r y z m y.
Polityk dopuszcza deficyt budżetowy państwa
ale nie deficyt budżetu domowego.
Tylko ten drugi traktuje jako waży bo własny.
Związkowiec gdy zostaje politykiem zapomina
o sprawach związku bo widocznie
jest głupi i zakłamany.
Owocem miłości związkowca do ojczyzny
jest wysokie stanowisko rządowe..Ale
owoc ten jest już mocno zrobaczywiały.
Mówią o nim ostatni oszust.Daj Boże
by to był naprawdę ostatni.Problem
jednak:skąd się wezmą rządzący.
Polityk dopuszcza deficyt budżetowy państwa
ale nie deficyt budżetu domowego.
Tylko ten drugi traktuje jako waży bo własny.
Związkowiec gdy zostaje politykiem zapomina
o sprawach związku bo widocznie
jest głupi i zakłamany.
Owocem miłości związkowca do ojczyzny
jest wysokie stanowisko rządowe..Ale
owoc ten jest już mocno zrobaczywiały.
Mówią o nim ostatni oszust.Daj Boże
by to był naprawdę ostatni.Problem
jednak:skąd się wezmą rządzący.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz