Fraszka:Moskiewskie przedszkole.
Nasza pani nam mówiła
Że w tej Polsce,prezydenta są wybory.
Kandydatów wielu było
I ten co jest do tej pory.
Po co oni,ci polacy,chcą tej zmiany?
Czy obecny jest niedobry,nie kochany?
Niechże przykład biorą więc z naszego kraju
Gdzie się prezydenta boją choć go nie kochają.
Nasza pani nam mówiła
Że w tej Polsce,prezydenta są wybory.
Kandydatów wielu było
I ten co jest do tej pory.
Po co oni,ci polacy,chcą tej zmiany?
Czy obecny jest niedobry,nie kochany?
Niechże przykład biorą więc z naszego kraju
Gdzie się prezydenta boją choć go nie kochają.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz