Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 2 listopada 2015

Fraszka:Codzienność kandydatki.
Na progu swojej partyjnej siedziby
Wita współpracowników nielicznych jak w lesie grzyby.
Właściwie te powitania znaczenia nie mają
Bo to na prezesa służalcy czekają.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niestety

 Jeśli przez działkę,obok altanki i trzepaka, ma superszybka kolej przebiegać.Działkowiczowi przystanek się zrobi i na rowerku nie musi peda...