Szukaj na tym blogu

środa, 28 stycznia 2015

Fraszka:Moskiewskie przedszkole.
Ten nasz Wania coś napsocił
Bo dziś pani nań krzyczała
Brzydko nazwał prezydenta
Choć mu mama zakazała.
No a przecież nasz prezydent
Chce by Rosja  wielka była
Żeby Litwa,Łotwa oraz Ukraina
By się każda z Rosją zjednoczyła.
A u Wani,u nich w domu,on razem z rodzicami
Prezydenta Włodimira,co rosjanie go kochają
Wrogim carem i zaborcą,nędznym łotrem
Nieprzystępnym i despotą,tak go ciągle nazywają.
Więc musiała nasza pani Wanię karać
Na patriotę go wychować,teraz trzeba się postarać.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Niestety

 Jeśli przez działkę,obok altanki i trzepaka, ma superszybka kolej przebiegać.Działkowiczowi przystanek się zrobi i na rowerku nie musi peda...