Fraszka:Moskiewskie przedszkole.
Ten nasz Wania to jest miły chłopak
A nawet chyba sprytny i rozważny
Choć czasem mówi coś jakby na opak
Nikogo się nie boi,taki jest odważny.
On czasem mówi lecz o sekret prosi
Że jego ojca czasem gniew ponosi.
Bo cała ta,jak mówi,Rosji polityka
To jakby bomba której zegar nieustannie tyka.
Lecz my się na polityce przecież nie znamy
A prezydenta i Rosję,szczerze kochamy.
Ten nasz Wania to jest miły chłopak
A nawet chyba sprytny i rozważny
Choć czasem mówi coś jakby na opak
Nikogo się nie boi,taki jest odważny.
On czasem mówi lecz o sekret prosi
Że jego ojca czasem gniew ponosi.
Bo cała ta,jak mówi,Rosji polityka
To jakby bomba której zegar nieustannie tyka.
Lecz my się na polityce przecież nie znamy
A prezydenta i Rosję,szczerze kochamy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz